Jeśli coś jest nieuniknione, to niech przynajmniej będzie przyjemne.
Czy już dziś jest jakiś sposób opisany w ustawie PZP, który pomógłby podmiotom rynku finansów publicznych oswoić się ze zjawiskiem, jakim jest elektronizacja zamówień publicznych, czy jest w ustawie tryb, w którym składa się elektronicznie oferty? Oczywiście, że jest takie rozwiązanie. W ustawie PZP, w art. od 74 do 81 opisany jest tryb licytacji elektronicznej, który historycznie ewaluował w taki sposób, że dziś jest bardziej dostępnym, łatwym do zastosowania, prostym w procedurze oraz jak się okazuje trybem, w którym postępowanie prowadzi się najkrócej, spośród wszystkich dostępnych trybów w PZP.[1] W sprawozdaniu UZP za rok 2017 czytamy, iż w przypadku zamówień o wartościach poniżej progów UE w roku 2017 średnio najkrócej trwały zamówienia na usługi udzielane w trybie licytacji elektronicznej – 32 dni, a najdłużej zamówienia na roboty budowlane realizowane w trybie dialogu konkurencyjnego – 203 dni (w przetargu nieograniczonym dla porównania – postępowania na dostawy i usługi trwały 36 dni).Prawdziwe oblicze elektronizacji
Na przestrzeni lat licytacja elektroniczna istotnie zmieniła swoje oblicze, od sztywnego trybu obwarowanego obowiązkowym kwalifikowanym podpisem elektronicznym, stosowanym wyłącznie do dostaw powszechnie dostępnych. Dziś jest trybem możliwym do stosowania praktycznie w sposób nieograniczony, do dostaw, usług i robót budowlanych, o ile mamy do czynienia z postępowaniami o wartości poniżej progów UE. W dzisiejszym kształcie również kwalifikowany podpis elektroniczny przy zastosowaniu licytacji elektronicznej nie jest wymagany. Rezygnacja z tego wymogu, czyni ten tryb jeszcze łatwiejszym do stosowania zarówno przez zamawiających jak i wykonawców.Elektronizacja zamówień publicznych - zalety licytacji elektronicznej
Dlaczego licytacja elektroniczna jest trybem, którego stosowanie pozwoli zamawiającym i wykonawcom „zaprzyjaźnić” się z procesem elektronizacji ZP i z większym spokojem, wiedzą, doświadczeniem rozpocząć nieuniknioną przygodę z elektronizacją ZP? Jest wiele powodów, w szczególności:- W trybie licytacji elektronicznej wymagana jest rejestracja przez zamawiających i wykonawców na dedykowanej platformie elektronicznej do jej przeprowadzenia. Taka platforma dostępna jest np. na stronie UZP[2] jak również na rynku dostępne są komercyjne platformy do obsługi licytacji elektronicznych. Oznacza to, że przy zastosowaniu tego trybu już dziś możliwe jest zarejestrowanie się na takiej platformie przez zamawiających i wykonawców i przejście przez kolejne etapy postępowania przy użyciu narzędzia e-platformy.
- Składanie ofert odbywa się w pełni elektronicznie (brak pisemnych ofert). W praktyce dzieje się tak, że w określonej przez zamawiającego dacie/godzinie (termin składania ofert wskazany jest w ogłoszeniu o zamówieniu) na platformie logują się wszyscy zainteresowani uczestnicy postępowania (zamawiający i wykonawcy, którzy wcześniej złożyli wniosek o dopuszczenie do udziału w licytacji elektronicznej i zostali pozytywnie ocenieni), bez konieczności tradycyjnej, fizycznej obecności wykonawców na publicznej sesji otwarcia ofert w siedzibie zamawiającego. Wykonawcy logują się do systemu z dowolnego miejsca pobytu, w tym samym czasie (wskazanym w ogłoszeniu), składają oferty (postąpienia) on line, w czasie rzeczywistym. Wszyscy uczestnicy danej licytacji „spotykają się tu i teraz” w przestrzeni wirtualnej, a narzędzie w postaci platformy licytacyjnej pozwala zainteresowanym wykonawcom na składanie ofert w postaci elektronicznej. Czy coś Ci to przypomina drogi czytelniku? Moim zdaniem właśnie tak będzie wyglądać/odbywać się składanie/otwarcie ofert w niedalekiej przyszłości, w dobie elektronizacji ZP. Z czego to wynika?